Perspektywa Belli
:
Obudziłam
się rano zupełnie wypoczęta. Uśmiechnęłam się sama do siebie –
dawno tak nie spałam. Przeciągnęłam się na łóżku wyginając
ciało we wszystkich kierunkach świata. Głowę skierowałam w
stronę szafki nocnej gdzie leżała moja komóreczka. Chwyciłam ją
do ręki i sprawdziłam godzinę. 11:47
, 12 września 2011.
Kurwa co ? Spałam AŻ tyle ?! Momentalnie dałam sobie liścia w
policzek* i oprzytomniałam. Wstałam szybko i... poczułam się jak
tarzan ! Tylko, że taki damski... No wiecie – Tarzan to facet a ja
jestem kobietą, kapujecie , nie ? A dlaczego tak poczułam? Ponieważ
stałam NAGA w pokoju. I wiecie co najlepsze ? Nie wiem czemu!
Wbiegłam w dwie sekundy do łazienki i wskoczyłam pod prysznic.
Pomińmy, że biegnąc do łazienki wskoczyłam na mały dywanik i
pojechałam przez pół łazienki oczywiście wywróciłam się na
tyłek. Poczułam to podwójnie, bo … byłam naga. Tsaa, możemy
ten fakt pominąć...
Przed wejściem pod natrysk związałam włosy w koka aby ich nie
zmoczyć – przecież je wczoraj myłam. Zasunęłam kabinę od
prysznica i momentalnie puściłam ciepłą wodę, która od razu
zaczęła delikatnie spływać po moim ciele. Sięgnęłam po mój
żel, który stał obok żelu Edwarda. Eward... o kurwa ! I wtedy
skojarzyłam fakty! Spałam z nim ? To by wszystko tłumaczyło!
Byłam naga. Nie pamiętam co było wczoraj. Edwarda przy mnie nie
było. Przez te wrażenia żel wypadł mi z rąk i spadł na MAŁY
paluszek! No kuźwa. Zawsze mam pecha!** Pośpiesznie się umyłam i
zawinęłam w biały puchowy ręcznik, który raczej mało co
zakrywał, ale go uwielbiałam bo... był puszysty! Przeszłam pewnym
krokiem przez pokój i wparowałam do garderoby. Wybrałam dla siebie
krótkie spodenki, czarną i zwykłą bokserkę. Do tego zestawudobrałam czarne trampki do kostek i pozłacany wisiorek z sową. Był
dość długi i ciągnął się od szyi do mniej więcej 5 cm nad
pępkiem. Ponownie weszłam do łazienki i usunęłam wszystkie gumki
w wsuwki z włosów. Rozczesałam je i jak zwykle były falowane. Nie
chciało mi się ich prostować – nie chciałam ich męczyć, więc
związałam je w kłosa. Chwyciłam moją kosmetyczkę i pomalowałam
rzęsy tuszem. Wyszłam z łazienki i skierowałam się na schody...
Gdy dochodziłam do kuchni poczułam cudowny zapach. Weszłam
zainspirowana cudownym aromatem do kuchni i zauważyłam, że Ed stoi
do mnie tyłem. Podeszłam do niego i chciałam go przestraszyć.
Byłam od niego już około jeden metr, gdy ten powiedział :
- Cześć śpiochu ! - Nawet się nie obrócił !
- Yhm... No cześć. - chłopak dopiero wtedy się odwrócił w moją stronę i lekko się zgiął pokazując swój policzek. Ja zamiast tego po prostu... na niego wskoczyłam! Chłopak odchylił się do tyłu i zaśmiał.
- Cóż za energiczne przywitanie ! - dalej chichotał. Odczepiłam się od niego i dałam mu ten upragniony buziaczek w policzek.
- Co tam pichcisz ? - spytałam tylko ździebko ciekawa.
- Spróbuj – powiedział. Wzruszyłam ramionami i skierowałam się do jadalni, która swoją drogą była połączona z kuchni. Chłopak szedł za mną z dwoma talerzami. Trzymał je na tyle wysoko, że nie mogło zobaczyć co tam się znajduję. Usiadłam grzecznie na krześle i czekałam. Chłopak podstawił mi pod nos talerz. Hm... Co mogę powiedzieć? Że widzę to pierwszy raz! Edward wrócił się do kuchni aby przynieść mi jeszcze widelec i nóż. Wpatrywałam się w danie z otwartą buzią. Pachniały cudownie jednak nie mogłam się zabrać do ich zjedzenia...
- Co to jest ? - zapytałam wskazując na pół kola na moim talerzu. Miały blado żółty kolor i były tak dziwnie zakończone.
- Pierogi. - odpowiedział z uśmiechem.
- Pierogi ? - upewniłam się. Pierwszy raz słyszałam taką nazwę.
- Zgadza się. Kuchnia Europejska.
- Szczegóły Edwardzie, szczegóły.
- Dokładnie to kuchnia Polska. - powiedział kiedy kroiłam 'pierogi' na pół i wsadziłam jedną część do ust. Mmm pycha! W środku poczułam ser i ziemniaki. Pierwszy raz jadłam taką potrawę. - Ich nazwa to tak właściwie pierogi Ruskie.
- Ruskie ? Ale mówiłeś, że to z Polski – powiedziałam i starałam sobie przypomnieć gdzie leżą oba te kraje.
- Tak. Ale podobno Rosja przywłaszczyła se sobie podczas wojny. A tak pisało przynajmniej w książce – powiedział i uśmiechnął się czarująco. Dalej jedliśmy w ciszy. Ja zachwycałam się smakiem tych potraw, a Edward... Sama nie wiem co robił. Mnie w tej chwili interesowały tylko te przepyszne pierogi. W pewnej chwili mój najlepszy na świecie kucharz się zaśmiał.
- Co cię tak bawi ?
- Przypomniała mi się wczorajsza sytuacja - ponownie się zaśmiał. - Ja się starałem a ty sobie usnęłaś. No kobieto ! - teraz śmiałam się razem z nim. Tylko, że z innego powodu – ja nie złamałam swojej zasady dotyczącej seksu i byłam z siebie kurewsko dumna. Gdy w końcu skończyłam ten cudowny posiłek podeszłam do Edwarda i dałam mu całusa w policzek.
- Dziękuje! Było przepyszne! - wyszeptałam mu do ucha swoim firmowym głosem i stanęłam za nim. Dotknęłam jego lewego ramienia a gdy ten obrócił się w tamtym kierunku z prawej strony wyciągnęłam rękę i sięgnęłam po jeszcze jednego pieroga i włożyłam go do buzi. - I to też. - zaśmiałam się kiedy wpatrywał się we mnie jak dziecko, któremu właśnie zabrano lizaka.
Ciągle chichotałam, kiedy wchodziłam do kuchni aby umyć naczynia.
Podczas tej banalnej czynności zastanawiałam się nad kilkoma
tygodniami, które spędziłam u Cullenów...
I nagle zamarłam przypominając sobie imprezę i coś, co obiecałam
moim przyjaciołom. Miałam im wszystko wytłumaczyć. Opowiedzieć o
moim życiu. Talerz wysunął mi się z ręki i zaczął upadać. Nie
miałam szans go złapać. Ale zamiast mnie, zrobił to... Edward,
który nie wiem jakim cudem stał za mną. Uśmiechnął się do mnie
pokrzepiająco i puścił oczko.
- Edwardzie... -zaczęłam, gdy chłopak odłożył talerz na swoje miejsce i zaczął wpatrywać się centralnie w moje oczy – może moglibyśmy dziś wieczorem spotkać się z naszymi przyjaciółmi ?
- Spoko, już do nich dzwonię. - powiedział klepiąc mnie po plecach.
Już dziś prawda miała wyjść na jaw...
* Najlepszy mój sposób na otrzeźwienie . Ale delikatnie
dziewczynki , delikatnie chyba, że chcecie wyjść na światło
dzienne z czerwonym plackiem na twarzy ;p
** Ostatnio mnie się taka sytuacja zdarzyła, że byłam w łazience
i suszyłam włosy. Na pralce leżały moje ubrania. No i tak
niefortunnie spinka z ciężkiego i twardego plastiku, która leżała
na ciuchach spadła z nich i uderzyła prosto w mój malutki
paluszek, gdzie znajduję się odcisk. Trafiła prosto w mały
bąbelek ;(
Heeeej !
Wiem, że długo nie pisałam ale nie miałam weny ;p Jeśli dobrze
pójdzie to następny rozdział być może pojawi się już jutro ;)
Chciałam go dodać osobno bo to będzie raczej ważny moment ;)
Jak widać wprowadziłam trochę kuchni polskiej ;) Nie wiem czy w
Stanach Zjednoczonych o niej słyszano, ale w moim opowiadaniu owszem
^^
Oczywiście notka nie może obejść się bez dedykacji :P :
- Katie – aj ! Dziewczyno normalnie Kocham Cię :D Chyba nie muszę pisać nic więcej bo wiesz wszystko z gg ;)
- Bells Cullen-Swan i Rosa – dziewczyny ! Bo popadnę w samouwielbienie przez was :D
- Rose – wena idzie w moim kierunku wieeeelkimi krokami ^^
- Katerina – jak zwykle jedno pytanie ;p Kiedy nowy rozdział ? Kocham twojego bloga i w cholerę sprawdzam codziennie czy nie ma czasem notki ;p
- Sandi ! - to samo co u Kateriny ! Kiedy nn ? :D
- Agusia1899 – a ja się cieszę, że podobają ci się te moje wypociny ;)
- Wampirzyca Magda – cieszę się, że prolog ci się podobał bo ja osobiście uważam, że to pomyłka. W sensie, że napisałam to jakbym miała 8 lat a nie 14 ^^ Bardzo dziękuje za pomoc przy zapoznaniu się z blogiem i ten zajebisty wystrój .
- Pepsi17 – ty też nie próżnujesz ^^ Rozdziały to ty dziewczyno masz zajebiste ^^
Ale i tak chciałam wam dziewczyny podziękować – za wspieranie
mnie i pisanie tych wspaniałych komentarzy, ale proszę was o
krytykę :D
Jeżeli dobrze pójdzie to następny rozdział możliwie, że będzie jutro bądź pojutrze ;)
Jakby co to moje gg to piszcie śmiało :P ---> 44023229 <---
Jakby co to moje gg to piszcie śmiało :P ---> 44023229 <---
Pierwsza, pierwsza, pierwsza!!!!
OdpowiedzUsuńKOcham, kocham, kocham Cię Aśka!!!! Każdy rozdział lepszy od poprzedniego!!! Ja też tak chcę:) Ale naprawdę biję pokłony przed Tobą O WIELKA! CZY UCZYNISZ MI TEN ZASZCZYT I ZOSTANIESZ MOJĄ ŻONĄ?? Boski rozdział:) Powodzenia :)
Aaaa i dziękuję za dedyka!!!! Podnieciłam się nn i zapomniałam napisać :)
OdpowiedzUsuńHej rozdział Boski, a co do nn na moim blogu. Nie mam weny. Jak próbuje coś napisać to wychodzi z tego historia gorsza niż w Modzie na sukces. Naprawdę. Pocieszenie jest w tym, że przynajmniej ty dodałaś ciąg dalszy. Pisz szybko. Nie mogę doczekać się jej histori.
OdpowiedzUsuńPierogi Ruskie z Polski ;] Rozwalił mnie ten moment jak i ten z jeżdżeniem po łazience na chodniczku ;]
OdpowiedzUsuńRozdział świetny i czekam na następny :*
Dziękuję za dedyk :*:*
Ps.
Jutro spróbuję zrobić wyścigi na chodnikach ;]
Ale najpierw muszę kupić ochraniacz na twarz bo ja nie umiem spokojnie XD
rozdział ekstra jestem strasznie ciekawa histori Belli i niemoge się już doczekać nn
OdpowiedzUsuńŻycze wenki buziaczki:)
Rose:-)
Super rozdział.! i nawet pierogi się znalazły. :) Czekam na ciąg dalszy. Pozdrawiam. ;p
OdpowiedzUsuńSuper blog! Czytam już go od jakiegoś czasu i bardzo mi się podoba! Mam nadzieję że Edward da popalić Tanji i reszcie plastików ;p Zapraszam Cię na mój blog: www.inna-bellaswan.bloog.pl
OdpowiedzUsuńZyczę wenki ;p
Paulineee
Heh, rozdziałek jest boski. Edward jest taki słodki i gotuje pierogi, a ja koooocham pierogi~!!!!!!!!!!!!!!!!! bo kto nie kocha pierogów? Czekam na rozdział, w którym Bells im wszystko powie ni i niech ona już niedługo spiknie się z naszym Edwardem!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za dedykację. W samouwielbienie powiadasz?! grzechem to by nie było bo jesteś wspaniała, kochana!!
Twoja Bells Cullen-Swan
JAKA KRYTYKA NO JA SIE PYTAM JAKA KRYTYKA, DZIEWCZYNO, TO JEST BOSKIE:
OdpowiedzUsuńja nie wiem skąd ty masz te pomysły (wierz mi chciałabym je mieć tak jak ty i w ogóle pisac tak jak ty!!!)
Jak to czytałam to miałam na buzi banana
hahaha no ja nie moge z tego roztargnienia nie wiem co jeszcze napisać, no...
ty wiesz będę się powtarzała ale to naprawdę jest super ech
co do mnie to nie wiem kiedy nn (jak zwykle)
może jutro
na pewno cie poinformuję przyrzekam
Twoja kochana Katerina
Zaraz biorę sie za czytanie :)
OdpowiedzUsuńZmieniłam adres bloga na bella-swan-jej-cierpienie-i-radosc.bloog.pl
w sumie to zmieniłam portal, ale mniejsza o to. Na poprzednim adresie czyli [bellaswan-jej-cierpienie-i-radosc.blog.onet.pl] znajduje się krótkie wytłumaczenie czemu to zrobiłam, a na nowym adresie ukazał się nowy rozdział. Całuję :* Belle
Dziewczyno... zaje kurwa biście RZĄDZISZ!!!! Twól blog po prostu wymiata!!!! Nie komentowałam poprzednich notek, bo za bardzo się wciągnęłam.
OdpowiedzUsuńMam prośbę, możesz mnie informować o nn?
43710851
Życzę weny
jest nn na mala-duza-bella-swan.bloog.pl
OdpowiedzUsuńWHERE IS NN ?!?!?!?
OdpowiedzUsuńDzięki za dedyk :D
OdpowiedzUsuńTo bardzo wiele dla mnie znaczy.
Niestety teraz będę rzadziej zaglądać bo brak neta mi przeszkadza :(
Ale będę komentować wszystko co zobaczę :D
Pozdrawiam i życzę weny ;D
jest nn ;)
OdpowiedzUsuńNa www.inna-bellaswan.bloog.pl pojawił się ROZDZIAŁ 12!!! Zapraszam :D
OdpowiedzUsuń